Krem paryski
Zastanawiając się nad ciemnym kremem do rolady, przypomnieliśmy sobie o bardzo prostym kremie paryskim. Potrzebne są tylko dwa składniki i w zależności od potrzeb można zmieniać jego gęstość przez zastosowanie innych proporcji. Idealnie nadaje się on do przekładania ciast – paryski krem czekoladowy jest gęsty, zwarty i bardzo czekoladowy.
Krem paryski – składniki
- 300 ml kremówki
- 200 g gorzkiej czekolady
|
Przygotowanie
Kremówkę zagotować i od razu zdjąć z ognia, dodać połamaną czekoladę, mieszać do uzyskania jednolitej konsystencji. Zostawić do wystygnięcia.
Wystudzoną mieszaninę miksować końcówką do ubijania śmietany, aż powstanie lśniący krem.
Nie chować do lodówki przed użyciem, ponieważ krem paryski stwardnieje.
|
Oceń nasze danie. Dziękujemy. :-)
Przepis
Krem paryski
Autor
niecodziennikpary
Opublikowane
5 Komentarze
M&B
12 grudnia 2022 at 19:30
Hmmm, rozumiem, że krem paryski jest Pani dobrze znany i wygląda inaczej niż ten na zdjęciu? I robi się go inaczej niż w naszym przepisie i 5 innych przepisach pojawiających się na początku w wyszukiwarce Google? Nasz przepis na krem paryski pozostanie naszym przepisem i nic w nim nie zmienimy. 🙂
Magda
11 grudnia 2022 at 12:34
Nie wierzcie przepisom, produkt finalny różni się od tego na zdjęciu. Najpierw trzeba ubić śmietanę 30% z cukrem, później dodawać rozpuszczoną, zimną czekoladę. W przepisie zabrakło też cukru.
M&B
18 czerwca 2019 at 18:58
Witaj. 🙂
Do zrobienia kremu użyliśmy kremówki 36%. Gotowaliśmy ją tylko do momentu zawrzenia i nie chłodziliśmy kremu w lodówce. Po rozpuszczeniu czekolady w kremówce masa jest gęsta. Z tego co piszesz wydaje nam się, że w przepisie było za dużo kremówki w stosunku do czekolady, stąd trudności z ubiciem kremu.
Pozdrawiamy serdecznie. Marta i Bartek
Cicha
16 czerwca 2019 at 15:15
Dziś po raz pierwszy próbowałam zrobić ciasto z kremem paryskim według przepisu jednej z czytelniczek pewnej gazety. Jak to przepis z gazety zawierał liczne nieścisłości ze względu na konieczność ograniczenia liczby znaków w tekście przez redakcję. Krem nie dał się ubić. Może autorzy bloga podpowiedzą co poszło nie tak.
Otóż zgodnie z przepisem z którego korzystałam winnam ów krem przyrządzić z 750 ml śmietany kremówki i z 180 grami gorzkiej czekolady. Nie podano czy chodzi o 30 czy 35? W państwa przepisie też nie ma takiej informacji. Ja użyłam 30 %, która zazwyczaj ubijała mi się świetnie. Zgodnie z przepisem należało śmietankę „zagotować” – a zatem tak jak owo słowo rozumiem – doprowadzić do wrzenia. Niestety zagapiłam się i przykręciłam gaz w momencie tuż przed jej wykipieniem z garnka. Potem dodałam czekoladę, wymieszałam i poczekałam aż wystygnie. Fakt, że w przepisie pojawiło się słowo „schłodzić”, które zinterpretowałam, jak mi się teraz zdaje mylnie, gdyż uznałam, że należy poczekać do wystudzenia i można ubijać.Jak teraz porównuję z różnymi przepisami z internetu, to widzę, ze dużo osób zaleca włożenie wystudzonej czekoladowej śmietanki w lodówce, choć na ogół piszą również nieprecyzyjnie: „wstaw na dłuższy czas” (załamać się można, „dłuższy czas” to pojecie względne, dla jednego to 30 min, dla drugiego to 1 godzina, a dla innego 8 godzin) Tak więc zaczęłam ubijać mikserem, tę ogromną ilość płynu, która bryzgała na wszystkie strony zamieniając mnie w dalmatyńczyka, przez co najmniej 5 minut, a płyn nie zgęstniał o milimetr.
Słyszałam, że często winna jest w tym wypadku kiepska śmietana – temu, że się nie ubija, al to było 3/4 litra – czy to znaczy że winnam cierpliwie ubijać pół godziny, aż zacznie gęstnieć? Nie mam tyle siły w rękach… ech…
ami
28 grudnia 2015 at 11:56
Takie proste kremy są najlepsze 🙂 Są przepyszne, intensywne w smaku i aksamitne 🙂