Pleśniak z rabarbarem
Rabarbar w ogródku Dziadka, który po wyrwaniu z ziemi jadłyśmy, maczając w cukrze, to jedna z wielu scen z dzieciństwa. Do nich mogę zaliczyć także ciasto pleśniak, który robiło się z wieloma owocami. W tym przepisie na pleśniak z rabarbarem połączyłam oba te wspomnienia. Zajadając się kawałkiem ciasta, mogłam stwierdzić, że są to dobre wspomnienia smaków i wydarzeń, które z przyjemnością opowiadam Bartkowi.
Pleśniak z rabarbarem – składniki
- 500-600 g rabarbaru
- 2-3 łyżki cukru
Kruche ciasto:
- 2 1/2 szklanki mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 6 żółtek
- 1 kostka margaryny (250 g)
- 1/2 szklanki cukru
- 1 opakowanie cukru wanilinowego (8 g)
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżka mleka
Piana z białek:
- 6 białek
- 2/3 szklanki cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Wykonanie
Z rabarbaru odciąć oba końce, umyć i pokroić na mniejsze kawałki. Wymieszać z 2-3 łyżkami cukru – w zależności od tego, jak kwaśny jest rabarbar. Pozostawić na 60 minut, a przed wyłożeniem na ciasto odsączyć na sitku.
Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Następnie dodać pokrojoną na mniejsze kawałki margarynę, posiekać nożem. Zrobić wgłębienie i wlać w nie żółtka, wsypać cukier i cukier wanilinowy, wyrobić ciasto.
Ciasto na pleśniak podzielić na trzy równe części. Do jednej z nich dodać kakao i mleko, zagnieść. Wszystkie kawałki oddzielnie zawinąć w folię spożywczą i włożyć do lodówki na 30 minut.
Do miski wlać białka, ubić na sztywno z cukrem. Do sztywnej piany z białek wmiksować łyżkę mąki ziemniaczanej.
Formę do pieczenia (25/25 cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Następnie jej dno wylepić jednym jasnym ciastem, na nim rozłożyć kawałki rabarbaru. W dalszej kolejności drugie jasne ciasto skubać i układać na rabarbarze. Wyłożyć pianę z białek, na nią zetrzeć ciemne ciasto.
Pleśniak z rabarbarem wstawić do piekarnika nagrzanego do 180oC, piec z termoobiegiem 50-55 minut. Po upieczeniu ciasto wyjąć i pozostawić w formie do wystygnięcia.
2 Komentarze
M&B
15 czerwca 2022 at 23:22
Cześć, sami nie mamy pojęcia, skąd taka nazwa, u mnie zawsze tak się na to ciasto mówiło. Znam też nazwę skubaniec, bo można robiąc to ciasto skubać części na blachę. A z ciekawości sprawdziłam, czy internet wiec, skąd taka nazwa i okazuje się, że podobno od białej piany, która wygląda jak pleśń. 🙂
Lilianna
11 czerwca 2022 at 23:09
Fascynuje mnie geneza nazwy tego ciasta 🙂 Skąd ona się wzięła? Poza tym wygląda i na pewno smakuje cudownie 🙂