Wszyscy w naszej Rodzinie przepadają za angielskim kremem cytrynowym – lemon curd, no może z wyjątkiem Ani. Każda ilość to za mało – jak mówi Mama słoiczek wystarcza na dwa, góra trzy razy, jeśli je się bardzo oszczędnie. 😉 Od dzisiaj nie trzeba będzie już ograniczać przyjemności jego jedzenia, czekając na dostawy z Anglii, bo uruchamiamy własną produkcję lemon curd. 🙂