Pierwszych dni maja nie mogliśmy rozpocząć inaczej jak szparagami polanymi sosem holenderskim. Przeważnie używaliśmy gotowego sosu, ale prowadzenie bloga motywuje nas do przygotowywania wszystkich składników posiłku samodzielnie. Od razu odrzuciliśmy błyskawiczną wersję ze zblendowaniem razem wszystkich składników i zabraliśmy się za przygotowanie „holendra” w kąpieli wodnej, żeby nadać mu delikatną i kremową konsystencję. Ważne jest, żeby się nie śpieszyć i na pewno otrzyma się idealny sos holenderski, który świetnie będzie komponował się ze szparagami.