Od czasu, kiedy kupiliśmy szynkowar i wraz z nim kilogram soli do peklowania, nie kupujemy już wędlin. Regularnie co dwa tygodnie robimy bowiem swoje domowe wędliny – raz w szynkowarze, a raz dla odmiany w piekarniku. Przed tegorocznymi świętami zrobiliśmy boczek pieczony z natką pietruszki i czosnkiem, który wyszedł tak dobry, że zrobimy go ponownie na święta. 🙂