W te wakacje często korzystamy z przepisów ze starych książek. W jednej z nich natrafiliśmy na intrygujący tytuł przetworu – owocowy ser. Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy od razu nie wybrali się do sadu na jabłka. Cała rodzina, pobudzona ciekawością, oczekiwała na efekty naszego kulinarnego pichcenia. Trochę to trwało, ale wreszcie ser owocowy pojawił się na naszym stole i można było skosztować tej „starej nowości”.
-
Wybraliśmy się na papierówki i przy okazji zebraliśmy dużą miseczkę jeżyn. Szybko postanowiliśmy, że obu owoców użyjemy do zrobienia dżemu jabłkowo-jeżynowego. Podobnie jak w przypadku konfitury wiśniowej, zrezygnowaliśmy z użycia produktów żelujących i gotowaliśmy domowy dżem przez dwa dni. Jabłkowo-jeżynowy dżem jest jak za dawnych czasów, naturalnie gęsty, aromatyczny i…