Smażony karp
Bez smażonego karpia nie wyobrażam sobie Świąt Bożego Narodzenia, od najmłodszych lat jest to moje ulubione i najbardziej wyczekiwane danie wigilijnego wieczoru. U nas w domu robi się go bardzo prosto – tylko smażąc. Nie przyjął się karp w galarecie ani po żydowsku, taki obtoczony jedynie w mąkę jest po prostu najlepszy. A od kiedy u właścicieli pobliskiego stawu mogę kupić świeżego karpia, nie muszę się martwić, czy będzie on mulisty, świeży i smaczny. Już nie mogę doczekać się smażonego karpia robionego przez Mamę.
Smażony karp – składniki
- 1 karp (ok. 1,5 – 2 kg)
- 2 cebule
- 2 liście laurowe
- 2 ziarenka pieprzu
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- mąka do obtoczenia
- olej i masło do smażenia
Przygotowanie
Cebule obrać, pokroić w piórka.
Oczyszczoną rybę dokładnie umyć, pokroić w dzwonka, a te przekroić na pół wzdłuż kręgosłupa. Włożyć je do miski, obtoczyć w cebuli, dodać liście laurowe, ziele angielskie, ziarenka pieprzu. Zostawić na całą noc w lodówce.
Następnego dnia zdjąć cebulę i przyprawy, rybę osuszyć papierowym ręcznikiem, oprószyć z każdej strony solą i pieprzem. Obtoczyć w mące.
Na patelni rozgrzać olej z masłem, kłaść karpia i obsmażyć go z każdej strony na złoty kolor.
Tak przygotowanego karpia można od razu podać na stół lub przygotować go dzień wcześniej, a podczas Wigilii podgrzać w piekarniku w niskiej temperaturze.