Fasolka po bretońsku

Czy może być coś lepszego do gotowania niż danie jednogarnkowe? Zawsze są sycące, pożywne, pachnące i rozgrzewające. Wprost idealne na jesienne i zimowe wieczory. Na liście naszych ulubionych posiłków znajduje się więc godny przedstawiciel takich dań – fasolka po bretońsku. Zawsze robimy jej bardzo dużo, dobrze się ją mrozi i w dni, kiedy nie mamy czasu na gotowanie chętnie po nią sięgamy.
Fasolka po bretońsku – składniki
- 500 g fasoli „Jaś”
- 350 g kiełbasy śląskiej
- 150 g boczku wędzonego
- 1 puszka pomidorów w zalewie
- 2 ząbki czosnku
- 2 cebule
- 3 liście laurowe
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 4 ziarenka pieprzu czarnego
- 3 ziarenka jałowca
- 1 łyżeczka kminku
- 2 łyżeczki majeranku
- 1/2 łyżeczki papryki
- sól i pieprz do smaku
|
Przygotowanie
Fasolkę opłukać i zalać wodą ok. 5 cm ponad jej poziom. Moczyć przez całą noc.
Następnego dnia gotować fasolkę w tej samej wodzie, w razie potrzeby dolać trochę gorącej wody. Dodać także ziele angielskie, ziarenka pieprzu, kminku i jałowca. Fasolkę gotować do miękkości (około 2 godzin).
Podczas gdy fasolka się gotuje, pokroić cebulę, kiełbasę i boczek w kostkę. Najpierw wytopić z boczku tłuszcz, skwarki dodać do gotującej się fasoli, a na pozostałym tłuszczu usmażyć cebulę. Dodać ją do fasoli. Podsmażyć także pokrojoną kiełbasę i wrzucić do reszty dania oraz wlać pomidory z puszki. Dosypać majeranek, paprykę, świeżo zmielony pieprz i sól do smaku. Całość gotować na małym ogniu 20 minut.
Fasolkę po bretońsku podawać na gorąco z ulubionym pieczywem.
|
Podobne przepisy
